26 września 2011

sałatka wiosenna


Na rozpoczęcie jesieni pyszna sałatka wiosenna :). Przepis na sos dostałam od mojej mamy, która znalazła go w jednej z gazet. Pozostałe składniki wybrałam sama, Wy również możecie tak zrobić. Wykorzystajcie te warzywa, które najbardziej lubicie. 
Tym razem sałatka była dodatkiem do calzone, ale sama (z dodatkiem fety), również smakuje doskonale :).

Składniki:
  • główka sałaty lodowej
  • 5 pomidorów
  • 2 czerwone papryki
  • 1 zielona papryka
  • pęczek rzodkiewki
  • 1 ogórek
  • musztarda
  • oliwa z oliwek
  • sok z połówki cytryny
  • łyżka posiekanej bazylii i oregano
  • mała cebula
  • sól i pieprz

Sałatę umyć, osuszyć i porwać na drobne kawałki. Pomidory, paprykę, ogórka i rzodkiewkę umyć, oczyścić 
i pokroić w kostkę.  Dokładnie wymieszać i odstawić na czas przygotowania sosu. W miseczce wymieszać łyżeczkę musztardy, sok z cytryny, doprawić solą i pieprzem. Wlać 6 łyżek oliwy i mieszać do czasu, aż składniki się połączą. 
Do sosu dodać łyżkę świeżych, posiekanych ziół (można zastąpić natką pietruszki) i łyżkę bardzo drobno posiekanej cebuli. Ponownie wymieszać i odstawić na 30 minut do lodówki. Po upływie tego czasu warzywa jeszcze raz przemieszać 
i polać sosem. Na koniec można doprawić jeszcze raz solą i pieprzem. 
Sałatkę podawać schłodzoną. 

I pamiętajcie - przez żołądek do szczęścia :)

24 września 2011

zupa brokułowa


Zupa według przepisu mojej mamy, gęsta, sycąca i bardzo smaczna. Doskonałym dodatkiem do niej są grzanki serowe 
lub groszek ptysiowy. Bardzo łatwa i dość szybka w wykonaniu. Zadowoli każdego, kto lubi brokuły, 
bo w tej zupie nabierają one wyjątkowego smaku i aromatu :).

Składniki:
  • 5 średnich ziemniaków
  • 1 średnia marchewka
  • 1/4 selera
  • 1 opakowanie Zupy Brokułowej z Bukietu Warzyw (WINIARY)
  • 1 kg brokułów
  • 10 dag serka topionego o smaku śmietankowym
  • 2 ząbki czosnku
  • sól i pieprz

Ziemniaki, marchewkę oraz selera obrać, umyć i pokroić w kostkę. Przełożyć do garnka i zalać dwoma litrami wody. Opakowanie fixu zupy brokułowej rozpuścić w 400 ml wody. Wlać do garnka i całość gotować około 20-25 minut 
(do czasu aż warzywa będą miękkie). Po tym czasie umyte różyczki brokułów wrzucić do garnka i gotować przez 10 minut. 
Do zupy dodać serek topiony i całość zmiksować na gładką masę. Zupę doprawić solą i pieprzem 
oraz zmiażdżonym czosnkiem, a następnie zagotować. Moim zdaniem zupa najlepiej smakuje na dzień po przygotowaniu, 
nabiera wtedy intensywnego aromatu.
Podawać z kleksem śmietany.

I pamiętajcie - przez żołądek do szczęścia :)

23 września 2011

ekspresowe nocne bułeczki


Bułeczki pieczone o piątej rano z powodu bezsenności :). 
Tym razem również ze zmodyfikowanego przepisu Margarytki. Chrupiące, mięciutkie w środku i niewielkie, 
w sam raz na śniadanie do szkoły lub pracy. Można jeść same, bez dodatków lub jeszcze ciepłe posmarowane masełkiem. Moim zdaniem są o niebo lepsze od bułek ze sklepu. 

Składniki:
  •  3 saszetki suszonych drożdży instant
  • 1 łyżka cukru
  • 3 łyżki ciepłego mleka
  • 25 dag mąki pszennej
  • 25 dag mąki żytniej
  • 250 ml przegotowanej wody
  • 2-3 łyżeczki soli
  • 4 łyżki oleju
  • sezam, ziarna słonecznika


Drożdże rozmieszać z cukrem i mlekiem do całkowitego rozpuszczenia, odstawić w ciepłe miejsce.
Mąkę przesiać do miski, dodać olej, wodę i rozpuszczone drożdże oraz sól.
Wyrabiać mikserem z końcówkami do ciasta lub rękami, do czasu kiedy ciasto stanie się gładkie 
i nie będzie przyklejać się do brzegów miski.
Przykryć miskę z ciastem ściereczką i wstawić na noc do lodówki.
Rano wyciągnąć ciasto z lodówki, wyrobić je ręką. Podzielić na 12 części i uformować małe bułeczki. 
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i ułożyć na niej bułeczki. Jajo roztrzepać z łyżką mleka, smarować nim bułeczki 
i odstawić do wyrośnięcia. Piekarnik nagrzać do temperatury 200°C. Tuż przed pieczeniem posypać bułeczki sezamem, ziarnami słonecznika lub kminkiem. Następnie naciąć każdą bułeczkę na krzyż i ponownie zostawić 
do wyrośnięcia (15-20 minut). Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 20-25 minut (do czasu, aż się zrumienią). 
Po wyjęciu z piekarnika studzić na kratce.

I pamiętajcie - przez żołądek do szczęścia :)

22 września 2011

sałatka z makaronem


Przepis na sałatkę dostałam od Angie. Do tej pory, do sałatki z tuńczyka dodawałam czerwoną fasolę i kukurydzę. 
Stwierdzam jednak, że wersja z makaronem i papryką jest o wiele lepsza, nieco bardziej delikatna i lżejsza.

Składniki:
  • 40 dag makaronu (ja dałam farfalle)
  • 2 średnie czerwone papryki
  • puszka kukurydzy
  • 2 puszki tuńczyka w oleju
  • majonez

Makaron ugotować do miękkości w wodzie osolonej jedną łyżką wody. Odcedzić, przelać zimną wodą 
i wrzucić do dużej miski. Paprykę umyć, usunąć gniazda nasienne i pokroić w kostkę. Tuńczyka lekko odcedzić, 
pozostałym olejem polać makaron i wymieszać. Do makaronu dodać pokrojoną paprykę, odcedzoną kukurydzę 
i rozdrobnionego tuńczyka. Wszystko razem delikatnie zamieszać. Dodać dwie łyżki majonezu i ponownie wymieszać. 
Sałatka najlepiej smakuje po schłodzeniu. 

I pamiętajcie - przez żołądek do szczęścia :)

muffinki z malinami


Muffinki z malinami i białą czekoladą robię już po raz kolejny. Według mnie jest to najlepszy przepis na te ciastka, 
wychodzą idealne, mocno owocowe, odpowiednio słodkie, a do tego są mięciutkie i puchate. 
Od dawna korzystam z tego przepisu, jednak za każdym razem nieco go modyfikuję. 
Robiłam już wersję z otrębami, płatkami owsianymi i taką bez czekolady. Następnym razem zamiast malin dodam jeżyny, które o dziwo rosną jeszcze u mnie na działce :).
 Składniki:
  • 0,5 kg mąki pszennej 
  • 20 dag cukru pudru
  • 2 jaja
  • 50 ml soku z cytryny
  • 0,5 l mleka
  • 120 ml oleju
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 30 dag malin
  • 20 dag białej czekolady

W jednym naczyniu wymieszać składniki suche, w drugim mokre. Połączyć i dodać maliny oraz posiekaną czekoladę. Delikatnie wymieszać. Piekarnik nagrzać do temperatury 180°C. Formę na muffinki wyłożyć papilotkami. 
Napełniać je masą do 3/4 wysokości i na wierzchu położyć malinę. 
Piec przez 30-35 minut.

I pamiętajcie - przez żołądek do szczęścia :)

21 września 2011

ratatouille


Po raz kolejny danie z bakłażanem i kabaczkiem. Tym razem połączyłam te dwa warzywa i powiem Wam, 
że domowe ratatouille jest naprawdę bardzo smaczne. Następnym razem, kiedy będę je robiła, dodam więcej mozzarelli, 
bo jedna kula to za mało, przynajmniej dla smakoszy tego gatunku sera :).

Składniki:
  • jeden średni bakłażan
  • cukinia lub mały kabaczek
  • 7-8 pomidorów
  • koncentrat pomidorowy
  • 2 kule mozzarelli
  • 3 ząbki czosnku
  • bazylia
  • oregano

Bakłażana i kabaczka umyć i osuszyć, pokroić na cienkie plasterki (nie usuwać skórki ani pestek). 
Posolić każdy plasterek i wstawić do lodówki. 
Pomidory (ja dałam 4 duże) sparzyć, obrać ze skórki i pokroić w kostkę. Czosnek obrać i pokroić na maleńkie kawałeczki. Wrzucić na patelnię razem z pomidorami, doprawić bazylią oraz oregano i podsmażać przez około 5-10 minut. 
Dodać dwie łyżeczki koncentratu pomidorowego, dokładnie wymieszać i smażyć do czasu, aż całość osiągnie 
konsystencję gęstego sosu. Ciepły sos wylać na dno naczynia żaroodpornego i posypać ziołami. 
Pozostałe pomidory i mozzarellę pokroić w plasterki. Z lodówki wyjąć bakłażana i kabaczka. Układać plastry 
w dowolnej kolejności, najlepiej na przemian. Całość jeszcze raz posypać ziołami oraz lekko posolić. 
Piekarnik nagrzać do temperatury 180°C. Naczynie żaroodporne przykryć folią aluminiową i zapiekać przez 45 minut. 
Po upływie tego czasu zdjąć folię i piec jeszcze przez 15-20 minut. 
Podawać z kuskusem.

I pamiętajcie - przez żołądek do szczęścia :)

sałatka warzywna


W każdym domu sałatka warzywna smakuje inaczej, mimo że składniki są takie same. Może to przez dobieranie proporcji 
albo inny sposób doprawiania. U mnie w domu sałatka jest zawsze nieco ostrzejsza, bo dodajemy więcej musztardy. 
Spotkałam się już z różnymi wersjami składników, ale najbardziej zaskoczył mnie przepis, który zawierał w sobie grzyby :).

Składniki:
  • 6 ziemniaków
  • 5 marchewek
  • 1 pietruszka
  • połówka selera
  • średni por
  • 6-8 ogórków kwaszonych
  • 4 jabłka
  • 5 jaj
  • puszka kukurydzy
  • puszka groszku
  • majonez
  • musztarda
  • sól i pieprz

Ziemniaki, marchewkę, pietruszkę oraz selera obrać i ugotować w osolonej wodzie do miękkości. 
Marchewka gotuje się nieco dłużej, niż ziemniaki, więc należy uważać, by ich nie rozgotować. 
Po ugotowaniu warzywa odstawić do wystygnięcia. 
Kiedy warzywa będą już chłodne, pokroić je w kostkę i wrzucić do dużej miski. Pora obrać i pokroić. Ogórki umyć 
i również pokroić w kostkę. Jaja ugotowane na twardo obrać i pokroić w większą kostkę 
(podczas mieszania i tak się rozdrobnią). Jabłka obrać ze skórki, usunąć gniazda nasienne i pokroić w kosteczkę. 
Do miski wrzucić posiekane składniki i dodać kukurydzę oraz groszek odsączone z zalewy. Wszystko dokładnie wymieszać, doprawić solą i pieprzem. Dodać 4-5 łyżek majonezu oraz 7 łyżeczek musztardy (można dodać mniej, 
ja lubię ostrzejszą wersję sałatki). Całość jeszcze raz dokładnie wymieszać i przełożyć do salaterki. 
Wierzch posmarować majonezem, aby nie wysychał. 

I pamiętajcie - przez żołądek do szczęścia :)

11 września 2011

kotleciki curry


Dzisiejsze danie to przepis mojej mamy. Bardzo łatwy i szybki w wykonaniu, a do tego bardzo smaczny. 
Kotleciki curry są w smaku nieco podobne do curry z kurczaka, jednak curry jest ostrzejsze. 
Polecam to danie szczególnie wtedy, gdy nie macie za wiele czasu na ugotowanie obiadu.

Składniki:
  • pierś z kurczaka
  • bułka tarta
  • curry
  • około 0,5l przegotowanej wody
  • kurkuma
  • mąka kukurydziana
  • sól

Pierś z kurczaka umyć, oczyścić i pokroić na średniej wielkości kawałki (nieco mniejsze niż zwykłe kotlety).
Każdą część delikatnie rozbić na grubość około 1cm. Bułkę tartą wymieszać z curry 
(ja na pięć dużych łyżek bułki tartej daję łyżeczkę curry). Kotleciki lekko obtoczyć w bułce 
i smażyć do zarumienienia na rozgrzanym oleju. Kotleciki muszą być tylko lekko obsmażone, 
żeby mogły się później dogotować. Podsmażonego kurczaka przełożyć do płaskiego garnka i zalać przegotowaną wodą tak, 
by każdy kotlecik był w niej zanurzony. Gotować na wolnym ogniu do miękkości. Pod koniec gotowania zaprawić 
mąką kukurydzianą i curry, do kubeczka wlać około 5 łyżek wody z gotowania i dodać łyżkę mąki kukurydzianej oraz 
pół łyżeczki curry. Dokładnie wymieszać i wlać do garnka. Wszystko razem jeszcze raz wymieszać i zdjąć z ognia. 
Kotleciki podawać z ryżem polanym sosem.

I pamiętajcie - przez żołądek do szczęścia :)

8 września 2011

babeczki jabłkowe


Spośród wszystkich ciastek, babeczki jabłkowe cieszą się największą popularnością w mojej rodzinie. 
Nie ważne, czy są ciepłe, wyjęte prosto z pieca, czy zimne, posypane cukrem pudrem, zawsze znikają z talerza w kilka minut. Za każdym razem, kiedy je piekę, obiecuję sobie, że tym razem będą z kremem budyniowym w środku, 
ale i tak zawsze wybieram jabłka. Wychodzą wtedy zdecydowanie najlepsze, 
a w nadzieniu z kwaskowatych jabłek czuć delikatny aromat wanilii i cynamonu.

Składniki:

ciasto:
  • 0,5 kg mąki
  • kostka margaryny
  • 4 żółtka
  • 25 dag cukru pudru

nadzienie:
  • 3 duże jabłka
  • cukier waniliowy
  • cynamon

Mąkę przesiać i usypać z niej kopczyk. Dodać margarynę i drobno posiekać nożem, mieszając jednocześnie z mąką. 
Żółtka utrzeć z cukrem pudrem i dodać do reszty ciasta, dalej siekać. Następnie wyrobić ciasto i uformować z niego kulę. 
Wstawić do lodówki na co najmniej godzinę.
Jabłka obrać, usunąć gniazda nasienne i pokroić w kosteczkę. Wrzucić do garnka, dodać torebkę cukru waniliowego 
i pół łyżeczki cynamonu. Wymieszać i zalać niewielką ilością wody. Gotować przez około 10-15 minut, 
do czasu, aż jabłka zmiękną. Masa musi być gęsta, jeżeli będzie w niej dużo wody, ciasto się nie dopiecze. 
Jabłka przełożyć do miseczki i nieco przestudzić.
Piekarnik nagrzać do temperatury 180°C. Wyjąć ciasto z lodówki, wylepić nim foremki (mi wyszło 20 babeczek) 
i piec przez 5 minut. Na podpieczone spody rozłożyć równomiernie nadzienie, następnie zalepić pozostałym ciastem (formować w dłoni małą kuleczkę, następnie zrobić z niej placuszek i dokładnie połączyć ze spodem, tak by nadzienie nie wypływało podczas pieczenia). Babeczki piec przez około 30 minut w temperaturze 180°C. 
Delikatnie wyjąć z foremek i zostawić do wystygnięcia.
Podawać odwrócone, posypane cukrem pudrem.

I pamiętajcie - przez żołądek do szczęścia :)

    6 września 2011

    mleczne ciasteczka


    Zapach jest nieodłącznym elementem każdej potrawy. Powstaje już na samym początku jej przygotowania, 
    czyli przy doborze składników i towarzyszy nam przez cały czas, kiedy odmierzamy, łączymy, mieszamy i doprawiamy. Stopniowo przekształca się w mieszaninę wielu woni, które docierają do naszych zmysłów, 
    często przyprawiając nas o dreszcze i pobudzając w stan rozkosznego oczekiwania. 
    Oczekiwania, kiedy wreszcie będzie można spróbować przygotowywanej wśród aromatycznej i apetycznej woni potrawy. 
    Jednym z zapachów, które uwielbiam i który towarzyszył mi przez całe dzieciństwo, jest zapach mleka w proszku. 
    Dlatego, kiedy wpadłam na ten przepis, natychmiast postanowiłam go wypróbować. Nie zawiodłam się, aromat mleka jest bardzo intensywny, zarówno podczas, jak i po przygotowaniu ciasteczek, a w dodatku cała kuchnia pachnie dzieciństwem :).

    Składniki:
    • 30 dag miękkiego masła
    • 20 dag cukru pudru
    • 4 jaja
    • cukier waniliowy
    • 70 dag mąki pszennej
    • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
    • 20 dag mleka w proszku

    Masło utrzeć z cukrem pudrem na jasną, puszystą masę. Jajka roztrzepać w miseczce i powoli wlewać do masy maślanej. Wsypać cukier waniliowy. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i mlekiem w proszku. 
    Dodać do masy i dokładnie wymieszać. 
    Piekarnik nagrzać do 180°C. Z ciasta formować ręką kuleczki i układać je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. 
    Przed wstawieniem do piekarnika każdą kuleczkę lekko spłaszczyć. Piec przez 20 minut.

    I pamiętajcie - przez żołądek do szczęścia :)

    4 września 2011

    pierogi


    Dziś mam dla Was również drugi przepis, na pierogi, które robiłam razem z lejdis :). 
    Z jednego kilograma mąki wyszło nam ponad 120 pierogów, co było idealną ilością dla 10 osób.
    Przygotowanie ich jest raczej czasochłonne, tym bardziej jeżeli nie macie specjalnej foremki, ale efekt końcowy 
    jest naprawdę wart zachodu. Tym razem przygotowałyśmy pierogi z kapustą i grzybami, ale Wy możecie zrobić z tym, 
    co macie akurat pod ręką, z owocami, z mięsem, z serem albo ruskie. Ja najbardziej lubię te z kapustą i grzybami, 
    bo przypominają mi święta, których swoją drogą nie mogę się już doczekać :).

    Składniki:

    ciasto:
    • 1 kg mąki
    • łyżeczka soli
    • 300 ml przegotowanej wody

    farsz:
    • 1,5 kg kiszonej kapusty
    • 1 kg pieczarek
    • 1 duża cebula
    • oregano
    • sól i pieprz

    Kapustę odcisnąć, sparzyć i jeszcze raz odcisnąć. Cebulę pokroić w kosteczkę, podsmażyć na patelni i dodać do niej pieczarki pokrojone w plasterki. Smażyć przez około 15 minut, odlać z nich wodę i dodać do kapusty. Doprawić oregano, 
    solą i pieprzem. Dokładnie wymieszać i zmielić w maszynce. Jeżeli w farszu nadal jest woda, przecedzić go przez sitko.
    Mąkę wymieszać z solą. Usypać z niej kopczyk i zrobić w środku dołek. Stopniowo wlewać do niego wodę i lekko zagniatać, tak żeby woda nie zalała całej deski. Kiedy mąka zmiesza się z wodą, szybko zagnieść elastyczne ciasto. 
    Rozwałkowywać na cienkie placki i wykrawać z nich kółka. Nakładać kółka do foremki, nadziewać farszem 
    (my dawałyśmy pełną małą łyżeczkę) i zlepiać. Jeżeli nie macie foremki, kółeczka wytnijcie szklanką 
    i zlepcie pierogi palcami lub widelcem. W dużym garnku zagotować wodę z łyżką soli i odrobiną oleju. 
    Wrzucać pierogi i gotować do wypłynięcia na powierzchnię.
    Podawać podsmażone z cebulką. Na zdjęciu są pierożki tuż po wyjęciu z wody, 
    później niestety nie zdążyłam zrobić zdjęć, tak szybko zniknęły z talerza :).

    I pamiętajcie - przez żołądek do szczęścia :)

    kurczak w płatkach kukurydzianych


    Pierś kurczaka w panierce z bułki tartej i jaj już dawno mi się znudziła. Wiem, że jest to jedno z najszybszych 
    i najbardziej tradycyjnych sposobów na przygotowanie kurczaka, ale ja postanowiłam nieco poeksperymentować. 
    Pierwszy raz, kiedy robiłam kurczaka w płatkach, użyłam do panierowanie jedynie jajek i płatków kukurydzianych. 
    Za każdym następnym razem, składników przybywało, aż w końcu powstał przepis, który dziś publikuję.

    Składniki:
    • pierś z kurczaka
    • 3 jaja
    • przyprawa do gyrosa
    • curry, kurkuma
    • słodka papryka
    • oregano, bazylia
    • mąka kukurydziana
    • płatki kukurydziane

    Na dzień przed smażeniem piersi przygotować marynatę. Jajka roztrzepać, wsypać dwie łyżeczki przyprawy do gyrosa 
    i oregano, po jednej łyżeczce curry, kurkumy, bazylii i słodkiej papryki. Zagęścić mąką kukurydzianą 
    (ja dodaję dwie łyżki stołowe) i dokładnie wymieszać, tak aby nie było grudek. Piersi kurczaka umyć, oczyścić, 
    pokroić tak jak na kotlety. Lekko rozbić i włożyć do marynaty. Zostawić na całą noc w lodówce. 
    Następnego dnia wyjmować kotleciki z marynaty i obtaczać w pokruszonych płatkach kukurydzianych. 
    Smażyć na oleju do zarumienienia. 
    Ja podaję kotleciki z pieczonymi ziemniakami i sosem czosnkowym. 

    I pamiętajcie - przez żołądek do szczęścia :)