21 października 2011

muffinki piernikowo-marchewkowe


Po długiej przerwie spowodowanej problemami z aparatem, wróciłam :). 
Mam dla Was przepis na najsmaczniejsze muffinki, jakie do tej pory robiłam. Podczas ich przygotowania, 
w całym domu rozchodzi się świąteczny, piernikowy zapach. Muffinki zrobiłam według receptury Nigelli, 
którą zmodyfikowałam dodając przyprawy korzenne i marchewkę, zamiast czekolady i kakao. 
Dzięki temu przepisowi poczujecie, że do świąt już tylko 64 dni :).

Składniki:
  • 25 dag mąki pszennej 
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody
  • 2 łyżeczki przyprawy do piernika
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • 1 łyżeczka kurkumy
  • 20 dag cukru pudru
  • 250 ml mleka
  • 100 ml oleju
  • 1 jajo
  • 3-4 średnie marchewki

 W jednym naczyniu wymieszać wszystkie suche składniki, a w drugim mokre. Marchewkę obrać, umyć 
i zetrzeć na tarce (małe oczka). Połączyć wszystkie składniki, na końcu dodając startą marchewkę. 
Piekarnik nagrzać do temperatury 200°C. Formę do muffinek wyłożyć papilotkami 
i napełniać ciastem do 3/4 wysokości. 
Piec 23-25 minut (aż wierzch będzie rumiany). 

I pamiętajcie - przez żołądek do szczęścia :)

4 komentarze:

  1. Ależ piękne:) Już mam ochotę takie przyrządzić. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne :) No normalnie prawdziwe jesienne kupeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. idealnie jesienne! obowiązkowo: do zrobienia! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. urosły im takie urocze czapeczki :-)

    OdpowiedzUsuń