Uwielbiam każdy rodzaj makaronu, a świat bez niego mógłby dla mnie nie istnieć. Najlepiej smakuje gorący,
tuż po wyjęciu z wody :). Kiedy nie mam pomysłu na obiad, czy szybką przekąskę, wyciągam z szafki paczkę penne,
farfalle lub fettuccine i przygotowuję do niego najprostszy sos. Tym razem było to fusilloni,
a dodatkiem do niego kurczak w sosie śmietanowo ziołowym. Delikatny, kremowy sos doskonale współgrał
z przepysznym makaronem, od dziś moim ulubionym rodzajem :).
Składniki:
- 50 dag makaronu fusilloni
- 1 podwójna pierś z kurczaka
- 3 ząbki czosnku
- 2 łyżki świeżo startego parmezanu
- 3 łyżeczki soku z cytryny
- po 1 łyżeczce oregano, bazylii, tymianku i ziół do drobiu
- 3 łyżki oleju
- 330 ml gęstej śmietany
- 300 ml bulionu drobiowego
- mąka do zagęszczenia sosu
Makaron ugotować według przepisu na opakowaniu. Pierś z kurczaka umyć, oczyścić i lekko rozbić.
Pokroić w cienkie paseczki i jeszcze raz lekko rozbić. Czosnek wycisnąć do miseczki, wymieszać z parmezanem, ziołami, sokiem z cytryny oraz olejem. Kurczaka zamarynować w mieszance ziołowej, odstawić do lodówki najlepiej na całą noc
(za pierwszym razem odstawiłam na jedyne 15 minut i danie wyszło równie dobre, co podczas dłuższego marynowania). Patelnię rozgrzać i wrzucić na nią kurczaka. Podsmażać na wolnym ogniu do lekkiego zrumienienia. Wlać bulion
i dalej gotować, przez około 7 minut. Do śmietany wlać kilka łyżek gorącego bulionu z patelni i dokładnie wymieszać. Doprawić sola, pieprzem i dowolnymi ziołami (u mnie oregano i zioła do drobiu). Tak przygotowaną masę śmietanową
wlać na patelnię i wymieszać z kurczakiem w bulionie. Gotować do czasu, aż zacznie gęstnieć. Sos można zaprawić mąką,
aby szybciej zgęstniał. Podawać gorący z makaronem i pomidorkami koktajlowymi oraz świeżo startym parmezanem.
I pamiętajcie - przez żołądek do szczęścia :)