Z części kabaczka, której nie zużyłam do leczo, miałam zrobić racuszki. Wczoraj jednak, gdy przeglądałam książki kucharskie, natknęłam się na przepis quiche z cukinią. Dziś postanowiłam zrobić zmodyfikowaną wersję z kabaczkiem.
Do tego dorzuciłam pomidory i zrobiłam śmietanowo-serowy sos, w smaku podobny do sosu cztery sery.
Smaczne, szybkie i bezmięsne danie na piątkowy obiad :).
Składniki:
ciasto
- 30 dag mąki pszennej
- 1 łyżeczka soli
- 10 dag masła
- 1 jajo
- 2-3 łyżki wody
nadzienie
- połowa średniego kabaczka
- 4-5 małych pomidorów
- bułka tarta
- 1 jajo
- 200 ml śmietany 18%
- 50 ml gęstego jogurtu naturalnego
- zioła prowansalskie
- kilka plasterków sera żółtego
- kawałek camembert (ja dałam z ziołami)
- sól i pieprz
Mąkę przesiać, wymieszać z solą. Dodać masło i drobno posiekać nożem, mieszając jednocześnie z mąką. Dodać jajo i wodę, szybko zagnieść ciasto. Uformować kulę, owinąć w folię spożywczą i wstawić na godzinę do lodówki.
Kabaczka obrać, usunąć gniazda nasienne i pokroić w kostkę. Obtoczyć w rozbełtanym jaju, następnie w bułce tartej. Podsmażyć na patelni do lekkiego zarumienienia panierki. Pomidory sparzyć, obrać ze skórki, przekroić na ćwiartki i łyżeczką wyjąć pestki. Pokroić miąższ w kostkę i dorzucić do kabaczka. Podsmażać około 5 minut.
Do miseczki wlać śmietanę i jogurt, doprawić obficie ziołami prowansalskimi, solą i pieprzem, wymieszać. Możecie również dodać jajko, które pozostało Wam po panierowaniu kabaczka. Pokroić w drobną kosteczkę ser żółty i camembert
(można dodać mozzarellę lub fetę), wrzucić do miseczki i wszystko jeszcze raz wymieszać.
Piekarnik nagrzać do temperatury 200°C. Wysmarować tłuszczem formę (moja ma 30 cm). Ciasto wyjąć z lodówki, rozwałkować na placek i wylepić nim formę. Nakłuć widelcem. Wstawić do piekarnika na 15 minut.
Po wyjęciu ciasta z piekarnika rozłożyć na nim równomiernie kabaczka z pomidorami, a następnie wlać na wierzch śmietanę. Piec przez 40-55 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 200°C.
Do quiche użyłam formy o średnicy 30 cm, była troszkę za duża, więc Wam polecam te o średnicy 20 lub 24 cm.
Do quiche użyłam formy o średnicy 30 cm, była troszkę za duża, więc Wam polecam te o średnicy 20 lub 24 cm.
I pamiętajcie - przez żołądek do szczęścia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz