Ten sernik chodził za mną już od dłuższego czasu. Po przestudiowaniu wielu przepisów, zdecydowałam się na zmodyfikowanie i połączenie kilku z nich. Jestem jednak trochę zawiedziona, ponieważ serniczek na początku pięknie wyrósł, a później, mimo moich starań i uwagi opadł :(. Może Wy macie jakieś sprawdzone sposoby na to,
by ciasto pozostało puszyste przez cały czas? Będę bardzo wdzięczna za każdą poradę :).
A tu mały łakomczuszek, wyjadający maliny i złote kuleczki z mojej aranżacji :) |
Składniki:
spód:
- 10 dag gorzkiej czekolady
- 2 łyżki masła roślinnego
- 30 dag herbatników
masa serowa:
- 20 dag białej czekolady
- 1 kg sera (u mnie President z wiaderka)
- cukier waniliowy
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 4 jaja
- łyżka kisielu malinowego
- 10 dag malin
wierzch:
- 250 ml śmietany kremówki
- 10 dag białej czekolady
Tortownicę (u mnie średnica 30 cm) wyłożyć papierem do pieczenia. Gorzką czekoladę i masło rozpuścić w garnku. Herbatniki pokruszyć, wymieszać z czekoladą i przełożyć do tortownicy. Całość wstawić do lodówki na 30-50 minut.
Białą czekoladę rozpuścić i odstawić do ostygnięcia. Ser przełożyć do wysokiego naczynia, dodać cukier puder
i cukier waniliowy, a następnie wymieszać. Przestudzoną czekoladę wlewać powoli do masy, cały czas delikatnie mieszając. Oddzielić białka od żółtek i ubić z nich sztywną pianę. Pod koniec ubijania wsypać kisiel. Żółtka wlać do masy serowej
i dokładnie wymieszać, a następnie bardzo delikatnie połączyć z pianą z białek. Piekarnik nagrzać do 170°C
(ja wybrałam funkcję podgrzewania od dołu z termoobiegiem). Połowę masy przełożyć do tortownicy, wysypać na nią maliny
i przykryć pozostałą masą. Piec przez 60 minut, do czasu aż wierzch będzie rumiany. Sernik przestudzić i wstawić do lodówki, najlepiej na całą noc. Białą czekoladę rozpuścić, ostudzić i połączyć z ubitą na sztywno śmietaną.
Sernik udekorować tak przygotowaną masą i świeżymi malinami.
I pamiętajcie - przez żołądek do szczęścia :)
ta mała rączka wyjadająca złote kuleczki.. urocze
OdpowiedzUsuńcudowny torcik, uwielbiam połączenie malin z białą czekoladą :)
OdpowiedzUsuńOj tak maliny i biała czekolada, w dodatku w serniku, to musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, sernik pychota!
OdpowiedzUsuńKochane, przy okazji zapraszam Was na wspólne pieczenie w najbliższą środę, które organizuję wraz z karto_flaną (http://zkartoflanegopola.blox.pl/html) :)
szczegóły tutaj: http://durszlak.pl/forum/spotkania-warsztaty-imprezy/tematy/wspolne-pieczenie
Pyszny sernik, ja swoje zawsze piekę w temperaturze opadającej i wychodzą równe, nie pękają. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńmaliny i biała czekolada to idealne połączenie... zawsze! :)
OdpowiedzUsuńmojeprzetwory, mam nadzieję, że następny sernik wyjdzie równiutki :)
OdpowiedzUsuńlittlebitshy, ja również uwielbiam to połączenie!