Dzisiejszy przepis zamieszczam specjalnie dla Angie, która robi mojemu blogowi reklamę na facebooku :).
Jest to chyba jedno z jej ulubionych dań, bo wybiera je często, kiedy razem wychodzimy coś zjeść.
Spaghetti carbonara to (obok blognese) jedno z najpopularniejszych i najczęściej wybieranych przez
smakoszy makaronów danie. Wbrew pozorom nie jest pracochłonne, nie jest również trudne.
Wystarczy chwila uwagi i cierpliwości, która zagwarantuje Wam rozkosz dla podniebienia.
Składniki:
- 30 dag wędzonego boczku
- 2 żółtka
- 250 ml śmietany kremówki
- 4 dag tartego parmezanu
- kilka plasterków żółtego sera
- 5 dag mascarpone
- oregano
- tymianek
- sól i pieprz
- 50 dag makaronu typu spaghetti
Boczek pokroić w kosteczkę, podsmażać na patelni do czasu, aż będzie chrupiący i mocno zrumieniony.
Żółtka roztrzepać ze śmietaną, dodać tarty parmezan i żółty ser pokrojony w kostkę. Wszystko razem wymieszać
z mascarpone i doprawić tymiankiem, oregano oraz solą i pieprzem (możecie również użyć gałki muszkatołowej).
Makaron ugotować al dente, przy odcedzaniu zostawić około pół szklanki wody, w której był gotowany. Przełożyć go
na patelnię i wymieszać z podsmażonym boczkiem. W kubeczku wymieszać jedną łyżkę sosu z kilkoma łyżkami wody
(tej, w której gotował się makaron) i wlać całość do miski z pozostałym sosem. Powoli wlewać sos na patelnię,
delikatnie mieszając z makaronem, podgrzewać na małym ogniu, do czasu aż zgęstnieje.
Podawać gorące, posypane startym parmezanem.
I pamiętajcie - przez żołądek do szczęścia :)